23:19
Szłam powoli chodnikiem. Było ciemno nawet jak na lato. Powoli po moich policzkach spływały kolejne łzy. Po 15 minutach doszłam do dużego białego domu z drewnianym gankiem.
Otworzyłam drzwi, które były jak zwykle otwarte. Zdjęłam buty i poszłam na piętro do łazienki. Zaczęłam od wlewania wody do wanny. Zanurzyłam swoje ciało w ciepłej cieczy. Wynurzałam głowę co jakiś czas, żeby wziąć wdech i znowu
zanurkować. Ciągle przed oczami miałam widok mojej przyjaciółki... Tylko czy można było nazwać przyjacielem kogoś, kto całuje twojego chłopaka? Raczej nie...
Weszłam do pokoju już w piżamie. Dziwne, że nie było w nim mojego brata, Piotra. Chwila! Zostawił otwarte drzwi i wyszedł. Idiota. Zazwyczaj o tej godzinie siedzi jeszcze przy laptopie, co mi przeszkadza, ponieważ lubię iść wcześnie spać. Co do Piotra był ode mnie 2 lata starszy. Często mnie wkurzał, ale kochałam go. Chciałam jak najszybciej wejść do internetu. Odruchowo sięgnęłam po laptopa, do szuflady w szafce nocnej. Nie było go... zaczęłam przeszukiwać pokój. Ostatecznie znalazłam go. Był podłączony do kserokopiarki. Pewnie Piotr coś chciał. Weszłam szybko na facebooka i zmieniłam status z ''w związku'' na ''wolny/a''. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Do pokoju wszedł mój brat. Wydał się jakiś przestraszony, ale nie zadawałam pytać. Po co?
- Gdzie mama?- spytał.
- Została dłużej w pracy.- odpowiedziałam mu nie odwracając wzroku od laptopa.
Mama często zostawała po godzinach. O czasu rozwodu z tatą, musiała iść do pracy, żeby utrzymywać dom i nas. Sami ( my i mama) mieszkamy od 5 lat. Zawsze ja gotowałam obiady, mimo że Piotr był starszy. Radziliśmy sobie, bardzo dobrze.
Piotr oczywiście już był na FB. A wiedziałam to stąd, że widziałam tą zieloną kropeczkę obok niego.
- Kaja, możesz mi to przetłumaczyć?- spytał i już widziałam wiadomość od niego z linkiem.
- Co to? Czyżby wywiadzik?-spytałam z uśmieszkiem. Nie odpowiedział a ja włączyłam linka. Rzeczywiście było to coś typu wywiad. Tyle, że nie było dziennikarzy. Było tylko pięcioro chłopaków mówiących do kamery. Nagranie trwało około 3 minut.
- Mówią, że organizują konkurs na piosenkę.- zaczęłam tłumaczyć gdy wideo się skończyło.- Nagrodą jest przyjazd do Londynu i nagranie teledysku do niej.
- Zgłoś się genialnie piszesz.- powiedział na co pokazałam mu co o tym myślę.
- Nie no proszę.- zaczął.- Twoje piosenki są świetne.
Fakt, złe nie były, ale od razu go przejrzałam. Chciał po prostu zdobyć autografy od swoich chłopców z sławnego zespołu One Direction.
- Nie zamierzam latać, za twoim zespolikiem.
- No proszę cię! Nie chcesz, żeby twoje nazwisko usłyszał świat?- spytał.- Zresztą piszesz od kiedy skończyłaś 9 lat. Tak samo z nauką gry na gitarze.
- Powiedziałam nie.- odpowiedziałam mu stanowczo.- Tak wogólę to jest termin do 25 czerwca. Nie zdążyłabym.
- Nie przejmuj się tym. Właśnie wysłałem im twoje najlepsze piosenki pocztą. Dotrą jutro rano.
- Co ty kurwa zrobiłeś?!- wrzasnęłam. Miałam 15 lat i przeklinałam. Nie byłam z tego dumna, ale cóż... Ale wracając. Co on zrobił? Wysłał moje piosenki. Moje, prywatne piosenki!
- Nie musisz dziękować.- powiedział arogancko.
- Zabije!- syknęłam.- Skombinuj mi ich e-mail.
- Po co?
- Wyśle im wiadomość, że mają ich nie czytać a kopertę odesłać, nie otwierając.
- Nie uważasz, że to jest twoja szansa?- zaczął.- No wież, taki znak, że masz teraz zacząć i będziesz mogła pracować u każdego znanego artysty?
- Jeśli mam rzeczywiście tak pracować, to osiągnę to sama.- powiedziałam chłodno. Wyłączyłam laptopa i położyłam się. Chciałam zasnąć, ale to nie takie proste. To zerwanie, co prawda Kamil jeszcze tego nie wie, ale to raczej jasne i logiczne, że bym z nim zerwała i do tego ten konkurs! Jest szansa, całkiem spora, że nie wygram. Przecież będą startowali fani z całego świata, nie ma szans żebym wygrała. Mam nadzieję...
------------------------------------------
Pierwszy rozdział. Dosyć długi w porównaniu do poprzednich (1 blog). Mam nadzieję, że się podoba i będzie równie tyle wyświetleń co na poprzednim. Oczywiście proszę o komentarze bo one strasznie motywują. Pisać je szczerze, nawet te negatywne. :)
Świetny *-* Czekam na nn
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://ooooooppppccccc.blogspot.com/
http://opowiadanieoonedirectiion.blogspot.com/